Wyjadania zapasów dzień kolejny. Wprawdzie humus robię często poza sytuacjami wyjątkowymi jak przymusowe w domu zasiedzenie, ale teraz faktycznie jest efektem czyszczenia szafki ze strączkami (spodziewajcie się ich więcej na dniach ;)). Hummus po mojemu nie ma czosnku – nie lubię się ze świeżym czosnkiem, a okazuje się, że bardzo można się polubić z cieciorkową […]
Zgłębianie Tradycyjnej Medycyny Chińskiej to podróż bardzo ciekawą ścieżką, która, co i rusz, przecina się z wietnamskimi szlakami. Gdy mieszkałam w Hanoi zachwycałam się kleikami chao zajadanymi na śniadanie, ze wzgledu na ich kremową konsystencję i fakt, że po takiej misce ciepłego jedzenia czułam się super – ciepło w brzuchu, lekko, z energią. Dzięki medycynie […]
Nie jest to moja pierwsza granola, oj nie. Znajdziecie na blogu kilka – granolę z masłem orzechowym, na punkcie której wariowałam całe lato. Robiłam ją naprzemiennie z szybką granolą z patelni, jak już wyjadłam ze słoika wszystkie zapasy pieczonej 🙂 Jesienią prym wiodła dyniowa granola, ale zawsze, ale to zawsze przewijała się między nimi czekoladowa. […]
Spędziłam przepiękny kawałek lata 2018 na południu Francji i nie mogę się naliczyć uroków tego zakątka Europy – Ocean Atlantycki rzut beretem, Pireneje ze ślicznymi mini miasteczkami, słońce, soczysta natura, orzeźwiający wiatr i deszcze chłodzące rozgrzaną słońcem ziemię. Ale w moim rankingu najlepsza jest bliskość Hiszpanii! Ten kraj ma w sobie coś, co sprawia, że […]
Pierwotnie był to przepis na ciasto. Upiekłam je raz, drugi, trzeci, bawiąc się przyprawami i proporcjami, aż w końcu olśniło mnie, że dużo więcej zabawy będzie jeśli upiekę z tej migdałowo-marchewkowej masy babeczki. Są super, ciasto jest dość zawiesiste, wilgotne i to nie tylko po upieczeniu, ale i 1-2 dni później (dalej w las nie […]