Chińczycy nazywają go ryżem długowieczności. Sięgnęłam po niego dziś by wesprzeć Nerki, których działanie jest niezwykle ważne dla jakości i długości życia, to one przechowują Esencję, która sprawia, że żyjemy. Jej wyczerpanie oznacza koniec życia. Esencja jest nam dana od naszych rodziców, tworzymy ją też codziennie poprzez to co jemy, pijemy, czym oddychamy. Esencję możemy […]
Najlepsze śniadanie to ciepłe śniadanie – tak uważam i na pewno tak uważa mój brzuch! Dziś w roli głównej pełne ziarno orkiszu. Takie ziarna trzeba namoczyć i gotować przynajmniej 1 godzinę, a jak widzieliście poprzedni wpis o congee, to wiecie już, że im dłużej tym większa jego moc. Pamiętajcie, że przy tak długim gotowaniu używamy […]
Wyjadania zapasów dzień kolejny. Wprawdzie humus robię często poza sytuacjami wyjątkowymi jak przymusowe w domu zasiedzenie, ale teraz faktycznie jest efektem czyszczenia szafki ze strączkami (spodziewajcie się ich więcej na dniach ;)). Hummus po mojemu nie ma czosnku – nie lubię się ze świeżym czosnkiem, a okazuje się, że bardzo można się polubić z cieciorkową […]
Zgłębianie Tradycyjnej Medycyny Chińskiej to podróż bardzo ciekawą ścieżką, która, co i rusz, przecina się z wietnamskimi szlakami. Gdy mieszkałam w Hanoi zachwycałam się kleikami chao zajadanymi na śniadanie, ze wzgledu na ich kremową konsystencję i fakt, że po takiej misce ciepłego jedzenia czułam się super – ciepło w brzuchu, lekko, z energią. Dzięki medycynie […]
Nie jest to moja pierwsza granola, oj nie. Znajdziecie na blogu kilka – granolę z masłem orzechowym, na punkcie której wariowałam całe lato. Robiłam ją naprzemiennie z szybką granolą z patelni, jak już wyjadłam ze słoika wszystkie zapasy pieczonej 🙂 Jesienią prym wiodła dyniowa granola, ale zawsze, ale to zawsze przewijała się między nimi czekoladowa. […]