To ciasto wędruje ze mną przez cały sezon truskawkowy. Zainspirowała mnie przyjaciółka i super kucharka Olga, która upiekła je na naszych majowych warsztatach z “innych światów” i zachwyciła nim wszystkich. Pierwszy kęs zabrał mnie do dzieciństwa i cudownych wypieków mojej mamy, które otulały długie, letnie dni lepkim, czerwonym sokiem sezonowych owoców i zostawiały za mną okruszkowe ślady. […]
Mmmm…. piękny poranek! Jestem rozkochana w słońcu, ale chyba ta jego obfitość przez ostatnie miesiące sprawiła, że z ogromną radością witam pochmurne dni. Otulam się miekką bluzą, chowam pod kapturem, włączam Farafi i gapie się przez okno. I jest mi tak dobrze, tak prosto, wszystko wydaje się takie miękkie, otulone szarym puchem. I ta porcja kolorowej radości […]
Bawię się z wegańskimi pasztetami od zeszłego lata – przy okazji gotowania dla grupy joginek, na vegańską wigilię, urodzinową imprezę, zawsze powstają dośc spontanicznie, jednorazowo, bez spisania przepisu. Znikają i bij-zabij, nie umiem ich już odtworzyć. No więc z tym pasztetem jest inaczej – bujamy sie od kilku tygodni i każde kolejne spotkanie jest coraz […]
Wyjadanie palcem wprost ze słoika słodkiej, lepkiej czekoladowo-orzechowej pasty. Coś w tym jest, prawda? Takie “mmmmmmm….”. Dom, opieka, ciepło, bezpieczeństwo. Troche rozpusty. Nie kupię już Nutelli, to nie jest coś czym chce karmić ciało, ale dusza czasem woła o ten smak. No to niech ma i je ile chce!
Moje śniadanie musi być ciepłe, pachnące i takie, że kubki smakowe wariują na samą o niem myśl i jestem przekupiona do wstania z łóżka w szary, deszczowy poranek. Ta owsianka to jest materializacja marzenia o misce idealnego comfort-food. Prosta, rozgrzewająca, miękka i łagodna, ale potrafi też walnąć w podniebienie kwaśnym, czarnym jak noc smakiem porzeczek. […]