Menu ☰

Proste i szybkie pieczone ziemniaczki z tempeh, marchewką, cebulą i czosnkiem

To jest takie danie na chłodne popołudnie lub wieczór, taki, że w kuchni ciemno, nie chce się stać przy garach, ale chce się tego zapachu komfortu, który płynie z rozgrzewającego powietrze piekarnika. To jest najszybsze danie z blachy, które potocznie, na domowe potrzeby nazywam pieczystym. Jakoś tak pachnie, a nawet smakuje, jakby piekła się w domu niedzielna pieczeń. Ta „pieczeń” jest całkowicie wegańska i to, co w niej najlepsze (poza smakiem, pokochacie, obiecuję!) to prostota wykonania – nic tu nie obieram, nie marynuję, nie przykładam się. Łapię kilka podstawowych produktów, płuczę, kroję jak popadnie i wrzucam na blachę. Jedyny „specjalny” składnik to tempeh – bardzo, ale bardzo mi tu jego specyficzny smaczek pasuje, więc jeśli macie skąd go wziąć – eko sklepik, kooperatywa, internet, to warto się pofatygować. No to dość gadania, przewijajcie w dół do przepisu i smacznego pieczystego!

 

PRZEPIS
2 osoby

2 młode, duże ziemniaki
4 młode, nieduże marchewki
1 duża/2 małe cebule w łupinach
8-10 ząbków czosnku w łupinach
100 g tempeh naturalnego (świetnie sprawdzi się również wędzone)

50 ml oliwy z oliwek
3 łyżki sosu sojowego (używam tamari, polecam na pewno jasny do tego, ciemny raczej nie)
1/3 łyżeczki soli
pieprz

Nagrzewam piekarnik do 200 stopni C.
Ziemniaki płuczę, ewentualnie szoruję szczotką, kroję w nieduże kawałki i wrzucam na blachę wyłożoną papierem. Z marchewką postępuję tak samo. Tempeh kroję w większe paski lub kostkę, dorzucam na blachę. Cebulę kroję w łupinie w niedbałe ósemki. Każdy ząbek czosnku lekko rozgniatam (kładę na nim na płasko ostrze noża i lekko w nie uderzam) i wrzucam taki rozgnieciony na blachę.
Polewam wszystko oliwą, sosem sojowym, posypuje solą i pieprzem, mieszam dokładnie (uwielbiam dłońmi dokładnie to przemieszać). Wstawiam do rozgrzanego piekarnika i piekę ok. 40 min, w trakcie pieczenia raz lub dwa zaglądam na moment i mieszam.
To jest wy-śmie-ni-te! Smacznego!

Tagi: , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *