Menu ☰

Banh xeo w 8 prostych krokach

Banh xeo to przepis wywodzący się z mojej ulubionej części Wietnamu – południa. Tam podaje się je jako duże placki, a jeden zupełnie wystarczy za pełny posiłek. Im dalej na północ, tym naleśniki stają się mniejsze, przybierając rozmiar “na dwa kęsy”.
Banh xeo wypełnione są cienkimi paskami wieprzowiny, krewetkami i kiełkami, a jada się je z garścią ziół, zawinięte w liść sałaty lub papier ryżowy i obowiązkowo maczane w dipie z sosu rybnego nuoc cham. Jest to jedno z moich ulubionych dań kuchni wietnamskiej – świeże, chrupiące, przepełnione miksem smaków i dość lekkie.
Po powrocie z Azji zamówiłam je w jednym z naszych ulubionych, stołecznych “wietnamczyków” i więcej nie popełnię tego błędu…Niestety ciężkie grube ciasto przeładowane tłustym boczkiem było pozbawione całego uroku, świeżości i lekkości. Nie pozostało mi nic innego jak zrobić własną, domową wersję. I powiem szczerze – warto! Po przygotowaniu składników, zrobienie banh xeo to już kilka prostych kroków, którym podoła każdy, kto kiedykolwiek smażył naleśniki.

PRZEPIS

Składniki na ok. 10 naleśników:

220 g mąki ryżowej
1 łyżeczka kurkumy
½ łyżeczki soli
1 puszka mleka kokosowego
1-1,5 szklanki wody lub piwa (jeśli gotujemy bez glutenu to użyjmy wody)
2-3 garście posiekanego szczypiorku
krewetki – po 3 na naleśnik
150 g łopatki wieprzowej
czarny pieprz
łyżka sosu rybnego
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki cukru
300 g kiełków fasoli mung
1 duża cebula
mięta
bazylia tajska
kolendra
garść liści sałaty
sos do maczania nuoc cham
olej do smażenia

1. Mąkę, kurkumę, sól, mleko kokosowe i wodę mieszamy dokładnie i odstawiamy na 20-30 minut. Po tym czasie dorzucamy posiekany szczypiorek.

2. Przygotowujemy pozostałe składniki – płuczemy kiełki, zioła i sałatę, cebulę siekamy w piórka, mięso kroimy w drobne paseczki, usuwamy łupinki z krewetek.

3. Wieprzowinę marynujemy w sosie rybnym, pieprzu, soli i cukrze; krewetki posypujemy solą i pieprzem, odstawiamy na kilkanaście minut.

4. Teraz ważne, aby dobrze przygotować teren do smażenia. Potrzebujemy dużej patelni z pokrywką, obok ustawiamy miski z ciastem, mięsem, krewetkami, cebulą i kiełkami.

5. Na rozgrzany olej (lub klasycznie – smalec) wrzucamy kilka kawałków wieprzowiny, gdy lekko się zarumieni dorzucamy parę piórek cebuli i krewetki.

6. Kiedy mięso jest prawie usmażone zalewamy patelnię niepełną chochlą ciasta – ważne, aby nie było go zbyt dużo, naleśniki powinny być cienkie i chrupiące. Przykrywamy pokrywką i smażymy ok 1,5 minuty na średnm ogniu.

7. Na połowę naleśnika wrzucamy garść kiełków i znów przykrywamy. Smażymy, aż ciasto się zetnie. W trakcie smażenia brzegi naleśnika zezłocą się i zaczną odchodzić od patelni – warto wtedy posmarować je delikatnie tłuszczem, żeby były bardziej chrupiące. Cały czas należy uważać by ciasto nie przypaliło się od spodu. Jeśli tak się zdaży koniecznie czyścimy patelnię przed kolejną porcją.

8. Gdy ciasto się zetnie, składamy naleśnika na pół i delikatnie przekładamy na talerz. Jemy świeże, gorące i chrupiące – odgrzewane tracą niestety większość uroku.

image

image

Tagi: , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *